Jakoś zwykle sceptycznie byłam nastawiona do świętowania czegoś, co powinno być z jednej strony zwyczajną codziennością, a z drugiej jest sztucznie nadmuchiwaną propagandą i naciągactwem.
Ale mając do dyspozycji serduszka ze sklejki, pomyślałam sobie....a co tam, niech będzie....w sumie takie serduszko nie musi być jakimś specjalnym prezentem walentynkowym, jest też świetną ozdobą całoroczną, moje trafiło do sypialni...a jakże :)
A, że pomysł w głowie był...powstały aż 2 serduszka:
Są jakby kontynuacją moich różano-koronkowych prac z lat poprzednich.
doszedł tylko motyw koloru...bardzo modnego w 2016 roku brudnego różu i błękitu...
I jeszcze jedno...po przemiłym zachęceniu przez Marzenę, zgłaszam serduszko do wyzwania
Wyzwanie Stonogi.pl - Love is in the air
myślę, że wersja różowa będzie odpowiednia :)



Ściskam Was serdecznie, życząc udanych Walentynek
Marta :)
Kurczę, jakie ładne. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńPastelowy brudny róż i błękit zdecydowanie zawładną rokiem :)
OdpowiedzUsuńpiękne serduszka aż miło pomarzyć ,walentynek nie lubię ale serduszek nigdy dość:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe
oj same cudeńka u Ciebie
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka.
OdpowiedzUsuńPiękne są :))
OdpowiedzUsuń<3
Piękne i tajemniczą dla mnie techniką wykonane ale efekt super :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCo do walentynek to mam podobne zdanie a serduszka bardzo mi się podobają. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPiękne te serca
OdpowiedzUsuńŚliczne serca!
OdpowiedzUsuńPiękne są, powinny być ozdobą każdego domu:)
OdpowiedzUsuńCudny projekt, piękne kwiaty i koronki! Dziękujemy za udział w wyzwaniu Stonogi.pl! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Bardzo ładne dekoracje :)
OdpowiedzUsuń