wtorek, 23 lutego 2016

sypialnia...przytulna, nastrojowa...

Tak...sypialnia jest wprawdzie miejscem gdzie gdzie przebywamy głównie w nocy i wieczorem, ale
jest też miejscem dla nas bardzo osobistym i intymnym.
Przychodzimy tam na krótko: w dzień żeby się ubrać, a wieczorem żeby się wyspać.
Jednak aspekt wieczorny jest tu dominujący....lubimy (zazwyczaj), żeby było wygodnie, przytulnie...czasem nastrojowo.
Wszystko to czynią w sypialni dodatki (nie meble, jak myślą niektórzy :), chociaż i one są ważne.
Ja lubię mieć w sypialni kolory stonowane,,,beże, błękity, biel...
Już wcześniej prezentowałam w różnych miejscach w sieci tą sypialnię, ale teraz postanowiłam troszkę napisać i zebrać fotki razem....
A przy okazji pokażę Wam dekorację, która od jakiegoś czasu święci triumfy na salonach....litrę,
a właściwie...znak..."&"...przystosowany do naszej sypialni.
Mamy tu biel, beż, błękit w połączeniu z koronkami i motylami...delikatnie postarzane detale...czegóż chcieć jeszcze...? :)
Popatrzcie :)















 Ściskam, Marta :)


piątek, 19 lutego 2016

Kolorowa odnowa :)

No tak, czasu coraz mniej...a roboty cała masa.
Nie będę się zatem rozpisywać...zobaczcie jak u mnie postępy (choć wiem, że na FB już wiele widzieliście)
Powiem tylko, że cichcem zakradają się do mnie kolory...i strasznie się z tego cieszę :)

A te z bordową różą...to taki mój ulubieniec.
Mocno wypasione, dopieszczono do granic i ten kolor...zakochałam się w nim :)


 Ściskam Was mocno.....piszcie proszę....a ja w miarę możliwości też spróbuję skrobnąć coś u Was.
:* Marta

piątek, 12 lutego 2016

Walentynki :)

chyba pierwszy raz zdarza mi się poruszyć ten temat...
Jakoś zwykle sceptycznie byłam nastawiona do świętowania czegoś, co powinno być z jednej strony zwyczajną codziennością, a z drugiej jest sztucznie nadmuchiwaną propagandą i naciągactwem.
Ale mając do dyspozycji serduszka ze sklejki, pomyślałam sobie....a co tam, niech będzie....w sumie takie serduszko nie musi być jakimś specjalnym prezentem walentynkowym, jest też świetną ozdobą całoroczną, moje trafiło do sypialni...a jakże :)
A, że pomysł w głowie był...powstały aż 2 serduszka:
Są jakby kontynuacją moich różano-koronkowych prac z lat poprzednich.
doszedł tylko motyw koloru...bardzo modnego w 2016 roku brudnego różu i błękitu...
I jeszcze jedno...po przemiłym zachęceniu przez Marzenę, zgłaszam serduszko do wyzwania

Wyzwanie Stonogi.pl - Love is in the air

myślę, że wersja różowa będzie odpowiednia :)







Ściskam Was serdecznie, życząc udanych Walentynek
Marta :)