poniedziałek, 25 stycznia 2016

Pisanki...troszkę odmienione :)


Chyba śmiało mogę powiedzieć...odmienione :)
Wszyscy znamy nasze tradycyjne, kolorowe...
Ja też mam już pewne doświadczenia z kolorami, a pisałam o nich w poprzednich latach o okresie poprzedzającym Wielkanoc. Nie będę podawać linków...kto chce, ten znajdzie :)
No może jedna mała fotka : 



Chociaż każdy pewnie zna historię....cytując Wikipedię powiem też kilka słów...jak to było...może się przyda :)

Najstarsze pisanki pochodzą z terenów sumeryjskiej Mezopotamii. A zwyczaj malowania jajek znany był w już czasach cesarstwa rzymskiego.  Na ziemiach polskich najstarsze pisanki, pochodzące z końca X wieku, odnaleziono podczas wykopalisk archeologicznych w pozostałościach grodu na opolskiej wyspie Ostrówek. Wzór rysowano na nich roztopionym woskiem, a następnie wkładano je do barwnika – łupin cebuli lub ochry, które nadawały im brunatnoczerwoną barwę (czyli tak jak teraz). W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów symboliki wielkanocnej. Mają one symbolizować rodzącą się do życia przyrodę, a w chrześcijaństwie nadzieję wynikającą z wiary w zmartwychwstanie Chrystusa.
Obecnie rozróżniamy wiele rodzajów pisanek, wymienię kilka: drapanki, kraszanki, pisanki, oklejanki, ażurki, rysowanki i skrobanki...i pewnie jeszcze wiele nazw można by wymyślić. Ja swoim jeszcze nie nadałam :)
Ale koniec gadania ...zobaczcie chociaż kilka, które w tym roku już wykombinowałam :)
Pokażę Wam też coś z warsztatu na początek :).....







Buziaki i do zobaczenia :)
Marta

25 komentarzy:

  1. jestem zachwycona patrze patrze i napatrzyć się nie mogę, coś pięknego a te z ostatniego zdjęcia, cudo

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe pomysły! A ta w brązie z motylem to moja faworytka.. Zapraszam również do mnie na stricte decoupage'owe pisanki na www.inspiracjezdusza.blogspot.com Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Stylowe! Prześliczne!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Są piękne :) Dawniej w wielu kulturach niezależnie od siebie ludzie zdobili jajka. Często zastanawiałam się co ich skłoniło do robienia pisanek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne...Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne �� ciągle nie mogę wyjść z podziwu jak Ty je robisz. U mnie w pracowni póki co Walentynkowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite! Robią wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze, małe arcydzieła! Teraz to się zazwyczaj tylko barwi kolorem :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczności ,piękne wzory i delikatna kolorystyka:-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne te pisanki. Jeśli to z gipsu, to może gipsianki? :-P

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne, jak małe dzieła sztuki :0

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne, jak nie z tej Ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No ładnie odmieniłaś w tym roku :) A moje jeszcze w kartonie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale śliczności! Wielkanocna ozdoba jakich mało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz Marta, że jestem ich fanką :)
    Można już zamawiać?

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisanki w takiej wersji bardzo mi się podobają. Kolorystyka, motywy patrzę i podziwiam. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  17. O kurcze, małe arcydzieła! Teraz to się zazwyczaj tylko barwi kolorem :P

    OdpowiedzUsuń
  18. wyglądają super! tylko jak dla mnie to zbyt wymagająca dla nadgarstków praca. Cieśń nadgarstka daje o sobie znać. Ale jadę do Kliniki Nadgarstka na zabieg, więc może przed świętami dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialne są! Przepiękne! Sama takich nie zrobię, ale chętnie bym kupiła :)To piękny wielkanocny akcent.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze, zawsze czytam je z ogromną radością.