Pisanki siedzą w naszej kulturze tak głęboko, że mało kto zastanawia się: dlaczego i skąd się wzięły.
Poszperałam troszkę..
Legenda głosi, że święta Magdalena, gdy
szła w niedzielę
wielkanocną do grobu Chrystusa, po
drodze nakupiła jajek na posiłek dla Apostołów.
Po spotkaniu zmartwychwstałego Chrystusa
spostrzegła, że nawet jajka, które niosła,
z
radości zmieniły kolor, stały się czerwone i do dziś na pamiątkę tego zdarzenia
ludzie malują jajka na Wielkanoc. (cytat
z :http://www.diablak.zawoja.pl)
Najstarsze pisanki pochodzą z terenów sumeryjskiej Mezopotamii. Zwyczaj
malowania jajek
znany był w czasach cesarstwa
rzymskiego, wspominają o nim Owidiusz, Pliniusz Młodszy
i Juwenalis. Na ziemiach polskich najstarsze pisanki, pochodzące z końca
X wieku,
odnaleziono podczas wykopalisk archeologicznych na opolskiej wyspie
Ostrówek, gdzie
odkryto pozostałości grodu słowiańskiego. Wzór rysowano na nich
roztopionym woskiem,
a następnie wkładano je do barwnika – łupin cebuli lub ochry, które
nadawały im
brunatnoczerwoną barwę. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do
elementów
symboliki wielkanocnej. Obecnie pisanki wykonuje się przed Wielkanocą.
Mają symbolizować
rodzącą się do życia przyrodę, a w chrześcijaństwie dodatkowo nadzieję
wynikającą
z wiary w zmartwychwstanie Chrystusa.( Wikipedia)
Jeśli chodzi o barwniki, to w naszych domowych warunkach też możemy
wykonać farbowanie pisanek zgodnie z tradycją czy obecnie tak modnym duchem ekologii.
Wystarczy tylko trochę cierpliwości i białe jajka bo na takich efekt będzie najlepszy.
Oto kilka sposobów jak to zrobić, a raczej czego potrzebujemy aby uzyskać konkretny efekt:
Kolor * brązowy: obierki z cebuli (to akurat wie każdy :) )
* pomarańczowy: sok z marchwi
* różowy: sok z buraka
* niebieski: owoce tarniny
* zielony: trawa i młode zboża
* żółty: kurkuma, liście brzozy,jabłoni lub olchy
* fioletowy; płatki malwy
Wszystkie kolory będą tym intensywniejsze im dłużej będziemy moczyć w nich jajka.
Oczywiście długo można by też pisać o różnych technikach, ale to każdy zna
( w końcu to nasza tradycja).
Nie jestem tylko pewna czy jajka strusie mogą konkurować z naszymi kurzymi,gęsimi
czy kaczymi? Chyba jednak nie o konkurencję chodzi, a o efekt :)
Ja tych tradycyjnych pisanek w swoim życiu zrobiłam już tak wiele...
Tym razem postanowiłam oddać się wenie twórczej, ale pozostając w kręgach kolorystyki
ziemi i motywów świątecznych.
świątecznym, które mogą zawisnąć na stroiku wraz z pisankami. Ostatnio odkryłam na strychu 2 sztuki potłuczonych wydmuszek strusich, na nich też spróbowałam podziałać. Muszę przyznać, że spodobało mi się i postanowiłam dokupić więcej.
Tymczasem te dwie, a potem (w miarę postępu prac) pokażę resztę :)
A więcej mich prac ( również pisanek ) można zobaczyć
w galerii ( prawy, górny narożnik )
ZAPRASZAM :)
23 i 24 marca zapraszam na
Jarmark Wielkanocny w Szreniawie k.Poznania
Jak obiecałam, tak czynię na początek dwa wianki, które udało mi się zrobić w weekend.
A dzisiaj doszły zamówione jajka ( więc reszta fotek w przyszłym tygodniu tu i w galerii, bo tam będzie łatwiej z taką ilością!!! :)
No i kilka pisanek (tych z nowej dostawy jajek :)
Tym razem motyle i róże, fuksje i osty, a co w końcu może zaczaruję wiosnę :) |
Reliefanki...? No bo są kraszanki (od kraszenia czyli malowania), pisanki, drapanki, wyklejanki... W każdym razie - efekt bardzo ładny i oryginalny. Będą jakieś tutki...????
OdpowiedzUsuńDzięki, reliefanki to fajny pomysł, tylko czy nie będzie problemów z wymową? :)
UsuńA o tutkach może kiedyś pomyślę, bo trochę z tym pracy, a teraz cel: festyn.pozdrawiam,Marta
Twoje sa fantastyczne,ja juz od lat nie maluje i troche mi przykro z tego powodu, ale jak tu nagle zaczac od nowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiesz, to nic trudnego:) Masz przecież smykałkę do robótek, a to podstawa! Skuś się może z dziećmi na początek, będą mieć fajną zabawę,
Usuńpozdrawiam Cię, Marta.
Ooo...szybciej spodziewałam się tu dzisiaj pączków niż pisanek.
OdpowiedzUsuńNiemniej jednka popodziwiam - pisanki to jak nadejscie wiosny - długo oczekiwane.
bardzo pomysłowe pisanki jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
kurcze a ja się wybijam i jakoś nie kręci mnie malowanie jajek czy pisanek.... nie wiem sama czemu, ogólnie święta Wielkanocne przeważnie jakoś przechodzą bokiem.... może dlatego, że w UK w ogóle ich sie nie obchodzi, i jedyne jajka z jakimi mam do czynienia (te ozdabiane) to Wasze na blogach :)
OdpowiedzUsuńA Twoje są niestandardowe, niebanalne, gratuluje :)
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Przepięknie je ozdobiłaś:) Zachwycam się i zastanawiam jak to robisz? Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńCudne Twoje pisanki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pomysły na ozdobienie pisanek.Bardzo ciekawie wyglądają te potłuczone :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa techniki? Może zdradzisz rąbek? Pozdrawiam. Dorota
OdpowiedzUsuńcudowne
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo efektowne.
OdpowiedzUsuńJa pisanki zapoczątkowałam już w styczniu, teraz kolejne partie powstają ale takie raczej bliższe tradycyjnym sposobom zdobienia.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga, życzę powodzenia w losowaniu w moim candy.
Pozdrawiam
Fantastycznie i bardzo oryginalnie wyglądają misternie ozdobione stłuczki ze strusich jajek. Cudo !
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pisanki:) A Szreniawa to bardzo klimatyczne miejsce kilka razy już tam byłam. Co roku obiecuję sobie, że wybiorę się tam na jarmark. Ale nie dochodzi to do skutku, a pewnie wyjątkowo wygląda jarmark. Mieszkam w Poznaniu więc może w tym roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Coś pięknego! Szczególnie te wiszące- oczu nie mogę oderwać :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim bardzo (piszę tak późno, bo dopiero teraz udało mi się dopaść do kompa :)).To miłe usłyszeć, że podobają się wam moje "pisanki". Teraz czekam na nową dostawę jaj, więc może wkrótce uda mi się coś jeszcze pokazać :)Pozdrawiam ciepło z zasypanego Poznania, Marta
OdpowiedzUsuńTo prawda,pisanki są przecudnej urody. Piszę to jako wierna miłośniczka koronek. Miałam okazję je dotknąć , pomacać i kupić.Dziś pięknie zdobią mój stół. Pozdrowienia ze Szreniawy :)
OdpowiedzUsuńIleż to sprawia radości usłyszeć, że coś co się zrobiło, podoba się i zdobi czyjś stół. Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i zabieram się do buszowania na Twoim blogu :)