piątek, 30 listopada 2012

Święta, to podobno czas kiedy wszyscy są szczęśliwi....

Święta, to podobno czas kiedy wszyscy są szczęśliwi....
owszem to prawda. I jak to z każdą prawdą bywa jest jakieś ale.
No bo każda z nas chciałaby mieć wszystko dopięte na ostatni guzik w dzień Wigilii. Ja mam to szczęście, że nie pracuję i w zasadzie nie mam problemu z wyrobieniem się na czas :) 
Dzięki temu też mam sporo czasu na robienie tego co sprawia mi prawdziwą radość - tworzenie.
Fakt jest to być może troszkę domorosłe tworzenie, ale nie mnie to oceniać, skoro lubię to co robie, to czemu nie?
A w związku z tym, że idą te nasze najulubieńsze święta to również w tym roku postanowiłam wykonać trochę ozdób.

Ozdoby świąteczne (a raczej choinkowe) jak wiemy towarzyszyły nam od dawna, chociaż XIX wiek to przeszłość nie aż tak zamierzchła :) Sama choinka trafiła do nas podobno między VII i XIX wiekiem, a samo ozdabianie polegało na wieszaniu przeróżnych przedmiotów z życia codziennego. Były to cukierki, pierniczki,wstążeczki, własnoręcznie wykonane ozdoby z bibułki, wydmuszki i słomki czy orzechy. Zamiast lampek mocowano maleńkie świeczki (sama je jeszcze pamiętam z dzieciństwa,choć nie jestem aż tak stara. Uwielbiałam je !!!!!)
Gotowe ozdoby przywędrowały do nas z Niemiec, gdzie Hans Greiner otworzył swój warsztat.
Od XIX wieku mamy więc sporo do wyboru : kolorowe bombki, zawieszki, lampki.
Ozdoby zaś przybierały przeróżne kształty: buciki, parasolki,zwierzątka, owoce.
Wykonywane były w większości ze szkła dmuchanego (lub plastiku w czasach nam współczesnych-co do ich uroku możemy się spierać, ale tu duże znaczenie ma też sfera ekonomiczna :(  ).

Do dziś w naszej kulturze wiele pozostało z tych tradycyjnych ozdób, jak choćby cukierki, łańcuchy,
pierniczki. Można nawet kupić je w sklepie w specjalnych świątecznych wydaniach lub na pewnym popularnym portalu sprzedażowym. Ale o pierniczkach napiszę osobno.

Ostatnio obserwuje się też chęci  powrotu do tradycji. Cieszy mnie ogromnie, że wiele osób, własnoręcznie wykonuje ozdoby na swoje choinki. Chociaż świat dekoracji poszedł w tym względzie dużo dalej, bo obok ozdób na choinkę mamy przeogromny wybór tych, do ozdoby całego domu zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz ( nie będę mówić o tych okropnych girlandach i sztucznych choinkach, mimo że sama kiedyś skusiłam się i kupiłam)

Idąc za głosem natchnienia sama więc postanowiłam w tym roku coś wykonać.
Moje bombki i zawieszki nawiązują do stylu vintage choć wykonane są nowoczesnymi technikami.
A co do inspiracji....jest ich tak wiele, że miejsca by mi nie wystarczyło. Niemniej jednak polegałam również na własnym guście i umiejętnościach i mam nadzieję, że aż tak źle nie jest żeby tego nie pokazywać 

A nawiązując do moich słów tytułowych.......,nawet nie wiecie ile radości daje własnoręczne wykonanie bombeczki :)   !!!!!!!!!!!!!






Więcej moich ozdób znajdziecie na: www.srebrnaagrafka.pl/sklep/martabw

3 komentarze:

  1. Aż tak źle nie jest ;)
    Bombeczki wyglądają bardzo apetycznie. Bardzo podoba mi się ta bordowa :)
    A ja w czasie twórczego weekendu zmalowałam również i bombkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombki są niesamowite! Przyznam, że takich jeszcze nie widziałam :) Interesuje mnie z czego są wykonane (jeśli to nie tajemnica)?
    Pozdrawiam serdecznie!
    http://wiwkawowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cieszą mnie słowa uznania, dziękuję.
      Oczywiście nie jest to tajemnicą, bo wykonane są ze styropianu, gwiazdki z glinianej masy i sporo farbek, lakieru.
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do "srebrnej agrafki", tam
      jeszcze więcej moich prac :)
      Pozdrawiam i do usłyszenia.

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze, zawsze czytam je z ogromną radością.