
No i wreszcie przyszedł dten czas, że mnie sz ... trafił, bo wiecie, bułki wyjęte z foli po kilku godzinach są jak szmatki, a zostawione bez niczego szybko twardnieją (TAKIE MAMY Pieczywo)
Wzięłam więc kawałek (dość spory) lnu i uszyłam sobie .....
Woreczek jest duży, taki żeby zmieścił się też chleb, uszyty z podwójnej warstwy materiału i skromny, bo ozdobiony TYLKO biała koronką.
Ale żeby nie był zbyt skromny i żeby było wiadomo co w worku siedzi, dorobiłam do niego tabliczki z jasnym i czytelnym opisem .......
Użyłam do tego celu sklejkowych bobinek o. wymiarze 13cm.
Bejca w kolorze starego drewna i błękitu, no i pomysł. Powstały dwustronne tabliczki, które przyczepiam do woreczka i wiem co jest w środku :) Są troszkę postarzane i oczywiście z koronką :)
Porcelanowe kółka po firankach babci doczekały się pomysłu .... wreszcie, ale myślę że na metalowych też byłoby fajnie.
Popatrzcie jak całość prezentuje się w naturze, czyli w Kuchni :)
Ściskam mocno i życzę miłego weekendu :))))
Strona prawa ..... i lewa .... do wyboru :)
W kąciku kanapkowym :)
