Tu papier imituje drogą tkaninę. a dodatkowo przepięknie błyszczy ( co na fotkach nie jest widoczne)
Myślę, że może jeszcze nie jest to moje ostatnie słowo jeśli chodzi o bombki.....oj głowa mi pęka od pomysłów, tylko skąd wyczarować więcej czasu?.....Chyba poproszę GWIAZDORA :)
( Dla tych co nie wiedzą kto to jest Gwiazdor......to zawiadamiam, że to Mikołaj, tylko w Poznaniu :)
piękne bombki
OdpowiedzUsuńprzepiękne bombki - cudowna biel - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńWyśmienite :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Z Gwiazdorem to miałam już do czynienia ;D
OdpowiedzUsuńW twoich zdolnych rączkach nawet papier świetnie wygląda :)
Wspaniałe bombeczki! Bardzo eleganckie! Gratuluję pomysłu i umiejętności. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńBombowa z Ciebie Babka :) Mam rodzinę w Wielkopolsce - Gwiazdora znam, choć zupełnie mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńAleś się rozhulała z tymi bombasami. Fajowe są. I wiem już o co Gwiazdorka poprosić :))
OdpowiedzUsuńPrzekażesz mu?
Śliczne są. Ja dopiero ruszam z ozdobami ale na hurt to raczej się nie nastawiam :)
OdpowiedzUsuńBombeczki cudowne....Zdradź tajemnice jak robisz te koniki....Są piękne....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuń