Zegary jakoś ciągle nie wychodzą z mody.
Sama mam ich w domu kilka, a i pomysłów na nowe wykonanie mi nie brakuje :)
Dzisiaj szybciutko, najnowszy mój pomysł. Myślę, że pasuje i do wnętrza retro i loftu.
Jest w fajnej, beżowo-grafitowej kolorystyce z przecierkami i postarzeniami.
całość nawet fajnie gra, a z zegarem wcześniej wykonanym w kolorze grafitowym tworzą jakby komplecik.
Obejrzyjcie kilka fotek...zapraszam :)
Gdyby ktoś z Was miał ochotę jeszcze poczytać sobie o tym, jak to było z zegarami ....taka odrobina historii, to zapraszam do posta z 2012 roku :)
Ściskam serdecznie i przypominam o zabawie....CANDY...jeszcze sporo czasu :)
Marta
Ślicznie tu u Ciebie :) Piękne prace. Trochę się rozsiądę i zostanę u Ciebie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe te Twoje zegary , takie z duszą pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAle cudeńka! Stworzone w sam raz dla mnie - miłośniczki szarości ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zrobione te zegary. Bardzo mi się podobają, teoretycznie - mój gust! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChoruje juz długo na te zegary!!! Kiedyś będę miała chodź jeden. Czekam tylko na wlasne mieszkanko i wtedy dopasuje do swojego wnętrza
OdpowiedzUsuńEleganckie :), pięknie wykonane :)
OdpowiedzUsuńhihi a ja ci powiem, ze w domu mam zegary wyłącznie do ozdoby, mój kociak jest tak dziwny, że go irytuje dźwięk, prze co wszystkie zrzuca, a umie wspiąć się wszędzie !
OdpowiedzUsuńWspaniale wykonane! P.S. Prowadzisz świetnego bloga, czy mogę dodać go do tej listy - http://dekordia.pl/najlepsze_blogi/
OdpowiedzUsuńPo prostu koronkowa robota. Zegary są rewelacyjne. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńświetne są :)
OdpowiedzUsuńAle ładne zegarki! Bardzo delikatne i eleganckie :-)
OdpowiedzUsuńŁadne wykonanie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zegary:-) Są take delikatne :-)
OdpowiedzUsuńCudowne są! Marzę o takich u siebie w domu :)
OdpowiedzUsuńJaśniejszy dla mnie doskonały, sama postawiłabym w pokoju :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne!
OdpowiedzUsuń